czwartek, 28 listopada 2013

Śniadaniowe coś na ząb

   „Bez śniadania nie wychodzę z domu. Nawet po domu nie chodzę bez śniadania. Nie, nie czuję głodu, po prostu wiem, że muszę je zjeść i czerpię z tego przyjemność :)”- tyle ode mnie osobiście. Co polecamy na śniadanie? Kompozycję nierafinowanych węglowodanów złożonych, białka i tłuszczów. Brzmi groźnie, ale tylko pozornie. Oto przed Wami kilka przepisów na zdrowe, pełnowartościowe śniadania. Wszystkie bazują na zbożach, bo to one dają nam kopa na całe przedpołudnie. Wszystkie są na ciepło, bo jesienią ciepło jest pożądane. Latem będziemy jeść inaczej.

„Stara dobra owsianka”

4 łyżki płatków owsianych (nie błyskawicznych!)
gruszka
garść migdałów
łyżka słonecznika
szczypta cynamonu
opcjonalnie łyżeczka miodu

Gruszkę kroimy w drobną kostkę, wrzucamy do garnuszka i gotujemy w niewielkiej ilości wody  razem z płatkami owsianymi ok. 5 minut często mieszając (możemy też dodać miód- gruszka chętniej puści soki- pamiętajmy jednak, że miód traci swoje wartości odżywcze podczas gotowania). Ugotowane przekładamy do miseczki, dodajemy słonecznik, migdały, doprawiamy cynamonem.
fot. A. Lewandowska


„Jaglanka kokosowa”

pół szklanki kaszy jaglanej (do kupienia w każdej „Zorzy”)
1 szklanka wody
jabłko
2 łyżki wiórków kokosowych
łyżka pestek dyni

Kaszę gotujemy ok. 15 minut do momentu aż cała woda się wchłonie- nie mieszamy, nie dolewamy wody. Jabłko ścieramy na małych oczkach, przekładamy do miseczki. W czasie kiedy gotuje się kasza, a jabłko już gotowe wrzucamy wiórki kokosowe na rozgrzaną patelnię bez tłuszczu. Często mieszany, aż się trochę zarumienią i zaczną pachnieć (nie trzymamy zbyt długo, bo lubią się spalić). Ugotowaną kaszę i podprażone wiórki mieszany z jabłkiem, posypujemy pestkami dyni.


źródło: www.eioba.pl


„Gryka – radomszczańskie złoto”

pół szklanki kaszy gryczanej (najlepiej niepalonej)
1 szklanka wody
1 pomarańcza
3 wędzone śliwki
garść orzechów laskowych
szczypta kardamonu 
szczypta cynamonu
1 goździk

Kaszę gotujemy ok. 5 minut wraz z pokrojonymi na cząstki śliwkami. Ścieramy skórkę z pomarańczy, obieramy ją z białych włókien i kroimy na cząstki. Skórkę dorzucamy do garnka z kaszą i gotujemy 
2 minuty, potem dodajemy cząstki pomarańczy i przyprawy. Jeśli masz ochotę, ugotowaną kaszę można posypać karobem lub kakao.

Ostatnią propozycją są naleśniki, które w większej ilości można przygotować wcześniej, a potem ok. 3 dni trzymać w lodówce. Przepis „na oko”

2 szkl. mąki pełnoziarnistej
½ szkl. mąki tortowej
1 szkl. wody (dobrze użyć gazowanej)
½ szkl mleka
opcjonalnie 1 jajko
1/3 szkl. oleju

Składniki łączymy na jednolitą masę bez grudek, powinna mieć konsystencję, którą łatwo będzie można rozprowadzić na patelni. Nie musimy już dawać tłuszczu bezpośrednio na patelnię, ponieważ jest w cieście. Smażymy z dwóch stron na lekko złoty kolor.

Propozycja farszu do naleśników:
1) marchew, seler, pietruszka
Marchew, seler, pietruszkę ścieramy na tarce. Por pokrojony w talarki dusimy na maśle. Dodajemy wiórki z warzyw i przyprawy: kurkumę, odrobinę imbiru, pieprz kajeński, sól. Na koniec posiekaną natkę pietruszki. Gotowym farszem możemy wypełniać naleśniki. Składamy w trójkąty i podgrzewamy całość na patelni.
2) jabłko, gruszka, rodzynki
Jabłko i gruszkę kroimy w kostkę, opcjonalnie zasypujemy cukrem i dusimy przez 15 min. W międzyczasie dodajemy namoczone wcześniej rodzynki oraz cynamon, goździki, imbir, kardamon. Gotowym farszem możemy wypełniać naleśniki. Składamy w trójkąty i podgrzewamy całość na patelni. Na koniec można posypać płatkami migdałowymi.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz