Pisałam już o tym dlaczego warto w swojej kuchni korzystać z sezonowych i lokalnych przysmaków. O ile latem i jesienią nie jest to szczególnie trudne, to zimowe miesiące nie obfitują w warzywne specjały, z owocami jest jeszcze gorzej. Kiedy jednak zagłębimy się w kalendarz sezonowości roślin, okazuje się, że nie jest aż tak źle i bez większych trudności możemy skomponować nasz zimowy jadłospis. Smaczny na dodatek.
Źródło: www.produkty-tradycyjne.pl |
W przygotowaniach do najbliższego Fest w Porę powyższa ściąga okazuje się być nieoceniona, więc zaglądamy, podglądamy i ochoczo komponujemy menu, tak aby podniebieniom naszych Gości dostarczyć smacznych specjałów zimowej kuchni.
cebula, czosnek- bez nich ani rusz, naturalne leki i obowiązkowa baza do wszystkiego.
fasola- odpowiednio doprawiona, pyszna, zdrowa, bogata w białko i witaminy z grupy B.
jarmuż- mało popularna odmiana kapusty- czas go przedstawić i posmakować- źródło żelaza, wapnia, beta karotenu.
kapusta kiszona- zimą obowiązkowa, doskonale zaopatrzy nas w witaminę C.
marchew zwyczajna- poczciwa, ale niezbędna w kuchni- spróbujemy ją odczarować z jej zwyczajności, jednocześnie dostarczając naszym Gościom solidnej porcji witaminy A.
seler- żaden feler, za to świetne źródło witaminy K.
jabłko- dla odmiany nie tylko w deserze, po obróbce termicznej już bez witaminy C, ale jakże pyszne, nie może go zabraknąć.
Źródło: www.fortcollinsnursery.com |
Jak widać zimowy kucharz nie musi korzystać z mrożonek i z utęsknieniem czekać na lepsze czasy- wszystkie produkty są polskie i łatwo dostępne- nawet jarmuż, którego na radomszczańskich bazarkach nie widać, ale wystarczy zapytać sprzedawcę- nie powinno być problemu z przywiezieniem go (sprawdzone na moim bazarku!).
Jeśli jednak brakuje Wam pomysłów na dania z zimowych produktów nie pozostaje nic innego jak wspólnie z rodziną przyjść na najbliższy Fest w Porę. Obiecuję, że podzielimy się przepisami.